Diagnostyka instalacji fotowoltaicznych: co warto wiedzieć
Pochodzące od greckiego „diagnosis”, polskie pojęcie diagnoza najczęściej kojarzy nam się ze stanem zdrowia: żeby zacząć właściwie leczyć jakąś chorobę, należy ją najpierw właściwie zdiagnozować, czyli rozpoznać. Nierzadko bowiem różne choroby mają bardzo podobne objawy. W stosunku do urządzeń technicznych częściej stosuje się określenie diagnostyka, np. diagnostyka samochodu, diagnostyka instalacji fotowoltaicznych. Ma ona na celu rozpoznanie stanu badanego obiektu w celu usunięcia przyczyny istniejącej już awarii albo w formie okresowych przeglądów technicznych, aby przyszłym awariom zapobiec.
Diagnostyka instalacji fotowoltaicznych
Każdy właściciel samochodu korzysta z regularnych przeglądów technicznych, aby jego pojazd nie stanowił zagrożenia na drodze. Jeśli chodzi o diagnostykę instalacji fotowoltaicznych, to wygląda to nieco inaczej. Teoretycznie są to obiekty o długim okresie trwałości (przewidzianym nawet na 20 lat). Dodatkowo są to systemy zwykle wysoko zautomatyzowane i nie wymagają cyklicznego serwisowania jak samochód. Co więcej, praca instalacji PV może (a nawet powinna) być monitorowana na bieżąco.
Monitoring
Są nawet firmy usługowe, posiadające w ofercie systemy umożliwiające stały monitoring instalacji fotowoltaicznych. Odbywa się on w czasie rzeczywistym i bada różne aspekty funkcjonowania instalacji. Najważniejsze z nich, z punktu widzenia właściciela oraz celu działania obiektu, to oczywiście moc, uzysk oraz wydajność. Dodatkowe parametry to informacja o pogodzie, wpływie instalacji na środowisko (np. o ile mniej dwutlenku węgla przedostało się do atmosfery) czy o uzyskanych oszczędnościach. Właściciel instalacji może otrzymywać te informacje nawet będąc na urlopie, w formie wiadomości mailowych lub sms-ów. Takie zdalne nadzorowanie pracy instalacji fotowoltaicznej pozwala na szybkie reagowanie w sytuacjach nieprawidłowych, po to aby serwisant mógł szybko usunąć przyczynę zakłóceń.
Omówione tu systemy monitoringu zwykle stosowane są do diagnostyki instalacji fotowoltaicznych przydomowych, o niewielkiej mocy.
Zarówno w małych instalacjach PV, jak i w ogromnych elektrowniach słonecznych „sercem obiektu” są panele fotowoltaiczne. To od ich prawidłowego działania zależy wydajność całego obiektu. Optymalna jest sytuacja, gdy temperatura poszczególnych ogniw w panelu nie różni się nadmiernie. Może się jednak zdarzyć, że niektóre z nich „mają podwyższoną temperaturę” zupełnie jak chory człowiek (tyle, że nawet do 250 o C). Powodem może być wada produkcyjna, uszkodzenie ogniwa w transporcie albo w efekcie zacienienia, gdy przepłynie przez nie prąd wsteczny. Takie gorące punkty (hot-spot-y), mogą znacznie obniżyć wydajność całego panelu (od 5 do 25%), a w efekcie całej instalacji.
Drony
W dużych elektrowniach słonecznych w celach kontrolnych stosowano kamery termowizyjne, aby wykrywać możliwie na bieżąco takie „gorące punkty” i zapobiegać np. uszkodzeniu lub nawet zapłonowi panelu PV. Jednak wymagało to systematycznego obchodu elektrowni słonecznej przez serwisanta z kamerą termowizyjną, co – jak można się domyślać – zajmowało sporo czasu.
Jednak po wynalezieniu dronów, zaczęto miejscami zastępować nimi pracę człowieka. Czynność, która człowiekowi zajmowała nawet kilka godzin, wykonywana przez odpowiednio zaprogramowany i sterowany jednym przyciskiem dron może zostać skrócona do niecałej godziny. Poza tym, dzięki połączeniu kamery termowizyjnej podczepionej do drona z GPS-em można uzyskać nie tylko mapę z rozkładem temperatur na poszczególnych panelach, ale również zdjęcie termowizyjne całego obiektu.
Dzięki takim nowoczesnym rozwiązaniom, już pod koniec 2014r., w ciągu zaledwie pół godziny zdołano przeprowadzić diagnostykę ogromnej elektrowni fotowoltaicznej, zbudowanej z 7 tys. paneli, o łącznej mocy 1,84 MW. Była to elektrownia słoneczna położona na Podlasiu w miejscowości Kolno. W efekcie badania wykryto uszkodzone i zabrudzone panele, które wpływały negatywnie na pracę całego obiektu.
W przypadku wadliwego działania paneli PV, o miarodajną diagnostykę można zwrócić się też do wyspecjalizowanej firmy, która świadczy tego typu usługi. Uzyskane wyniki badań mogą być podstawą do reklamacji.
Oprócz wspomnianej kamery termowizyjnej (wykrywa m.in. opory na panelach), można zastosować też metodę elektroluminiscencji (wykrywa np. pęknięcia w ogniwach, przerwaną metalizację pojedynczych ogniw, czy niejednorodności technologiczne). Natomiast w komorach klimatycznych sprawdza się właściwości paneli po wieloletniej eksploatacji w naszym klimacie.
Są to próby:
• Cykliczną zmianą temperatury
• Marznącą wilgocią
• Ciepłem wilgotnym
Dodaj komentarz